Nasze miasto Często/chowa opisane przez mieszkanki i mieszkańców

• 
• 

Nie brak w tych wypowiedziach wspomnień, sentymentu i refleksji na temat zmian zachodzących w naszym mieście. Czytelnik może czuć się zaskoczony, bo mimo wszystko przeważają w wypowiedziach ciepłe słowa o Częstochowie. Tu i ówdzie spotka się uwagi krytyczne, że festiwal Frytka OFF niepotrzebnie został przeniesiony do Parku Lisiniec, że nowa hala sportowa przy ul. Żużlowej nie wykorzystuje swojego potencjału. Jest też kilka uwag krytycznych pod adresem ludzi, że czasem są nieczuli na potrzeby niepełnosprawnych czy wobec poszkodowanych w wypadkach.

Ale na ogół autorzy tekstów podkreślają swoje przywiązanie do miejsc, w których spędzili dzieciństwo, które dłużej lub krócej zamieszkują, powracają do nich z przyjemnością jak do miejsc magicznych.

O książce opowiadały Julita Paprotna i Joanna Ambroz a rozmowę prowadził Michał Wilk.

Na pytanie, co było inspiracją dla tego projektu autorka opowiedziała swoją drogę do Częstochowy, gdyż nie jest rodowitą częstochowianką, i to, że ostatecznie po kilku latach poczuła, że właśnie do Częstochowy wraca jak „do domu”.

Jak pisze we wstępie:

„Częstochowie zawdzięczam przestrzeń, w której mogę rozwijać swoje pasje, miejsca, w których uwielbiam spędzać czas i ludzi, z którymi czuję się dobrze. Zastanawiałam się, co ja mogłabym ofiarować jej w zamian?”

I dalej:

….bo choć Częstochowa znana jest w Polsce i na świecie, to jednak częściej mówi się o pątnikach, pielgrzymujących na Jasną Górę w sezonie letnim, a zupełnie pomija się osoby, które żyją tu na co dzień: mieszkańców, uczniów, studentów, pracowników.”

Książka zawiera mailowe wypowiedzi wszystkich chętnych częstochowian, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Julity Paprotnej. Podzielona jest na trzy części: Za oknem, Intymnie, Dworzec. Opracowanie graficzne jest zasługą Joanny Ambroz, która jest częstochowianką, ale aktualnie pracuje w katowickiej pracowni. Wystawa jej prac graficznych towarzyszyła spotkaniu. Okładkę zdobi stylizacja graficzna bryły częstochowskiego dworca. Przy okazji rozmowy o tekstach poświęconych dworcowi i jego niepewnemu losowi obecny na widowni Hubert Wąsek, prezes częstochowskiego oddziału SARP wyjaśnił, że raczej nie dojdzie do wyburzenia, lecz do przebudowy. Trwają rozmowy, ma być przygotowana koncepcja.

Książkę wydano w ilości 140 egzemplarzy (na tyle pozwolił fundusz stypendialny), z czego część trafiła do bibliotek, gdzie będzie można ją wypożyczyć i przeczytać. Także w Gaude Mater będzie dostępna do poczytania na miejscu. Pozostałe egzemplarze towarzyszyły spotkaniu i trafiły w ręce obecnych na widowni autorów zamieszczonych w książce tekstów.